sobota, 10 sierpnia 2019

Siatka dla kotów

by G.

    Dzisiaj będzie o siatce dla kotów, a właściwie o siatce przeciw kotom :) Historia która zaczęła się gdy się tutaj wprowadzaliśmy (prawie pół roku temu) ma wreszcie szczęśliwe, choć nieco spóźnione zakończenie. Ale po kolei...

Gotowa siatka anty-kocia na balkonie.
    Gdy się wprowadzaliśmy zapytaliśmy pani w biurze, czy można będzie zamontować na balkonie siatkę. Chodziło oczywiście o możliwość wypuszczania kotów na balkon bez obawy, że wyskoczą na zewnątrz i zrobią sobie krzywdę. Pani odpowiedziała, że nie ma takiej możliwości i na tym sprawa się skończyła, przynajmniej na jakiś czas.

Balkon przed rozpoczęciem montażu.
    Jak się zrobiło nieco cieplej, ponownie zaczęliśmy myśleć o siatce dla kotów. Tym razem zacząłem szperać po internecie i znalazłem wpis człowieka, który twierdził, że zwykle właściciele lokali nie chcą się zgodzić na montaż siatki z dwóch powodów: po pierwsze nie chcą wiercenia dziur w elewacji a o drugie boją się, że siatka będzie brzydko wyglądać. Uzbrojony w tę wiedzę udałem się ponownie na balkon i po dokładnych oględzinach oraz pewnym wysiłku umysłowym doszedłem do wniosku, że siatkę powinno dać się zamontować bez wiercenia dziur. Przedyskutowaliśmy problem z Beatą i ponownie udaliśmy się do biura. Tym razem trafiliśmy na inną panią, która stwierdziła, że nie jest nam w stanie udzielić odpowiedzi, ale żebyśmy napisali pismo, które prześle do centrali i wtedy dostaniemy odpowiedź. Brzmiało to już dużo lepiej.

Etap 1: montaż linki - śruba rzymska do naciągu linki.
    Napisanie pisma niestety zabrało nam trochę czasu - z nieznanych powodów, czasem strasznie ciężko się zabrać do takich drobnych czynności, ale w końcu się udało. W piśmie wyłuszczyliśmy, że mamy koty, że jest ciepło i chcielibyśmy pozwolić im pobyć na świeżym powietrzu, ale aby zapewnić im bezpieczeństwo potrzebujemy zamontować siatkę. Napisaliśmy, że montaż siatki nie będzie wymagał wiercenia dziur i, że siatka może być przeźroczysta lub w kolorze elewacji aby była jaka najmniej widoczna, no i że w będzie ją można w miarę łatwo zdemontować. Pismo zanieśliśmy do biura. Ku naszemu zdziwieniu odpowiedź pojawiła się już następnego dnia i była pozytywna z adnotacją, że siatka ma być transparentna.

Etap 2: wstępny montaż siatki, jak na razie jest sporo falbanek.
    Nadszedł czas na skompletowanie potrzebnych materiałów. Tu spotkało nas niezbyt miłe zaskoczenie, albowiem okazało się, że Amazonowi całkiem daleko do Allegro i to nie tylko pod względem ergonomii wyszukiwania (o czym wiedzieliśmy już wcześniej) ale również jeśli chodzi o wybór towarów. Wyszukanie i zamówienie wszystkich potrzebnych elementów zajęło znowu trochę czasu i okazało się, że prawie wszystko będzie wysyłane z Chin. Zamówione zostało: linka stalowa, zaciski (do zrobienia uszek na lince), śruba rzymska - wszystko ze stali nierdzewnej, siatka oraz 1000 zipów.

Efekt końcowy, tester Yorris sprawdza widok z półki.
    Pierwsza nadeszła linka, po ok tygodniu, potem przychodziły kolejne elementy co kilka, kilkanaście dni. Ostatnie nadeszły zaciski, prawie miesiąc po zamówieniu, co ciekawe zostały one wysłane z Wielkiej Brytanii, a wyprodukowano je w Chinach...

Gotowa siatka widok z drugiej strony.
    Montaż zajął sumarycznie ok 6 godzin. w piątek po południu zamontowałem linkę i wstępnie przyczepiłem siatkę. W sobotę rano przyczepiłem siatkę "na gotowo" likwidując falbanki (zużyłem ok 500 zipów) i zamontowałem półkę aby koty mogły wyglądać na zewnątrz. Wszystko to trochę trwało, ale zakończyło się szczęśliwie - kolejne etapy montażu można zobaczyć na zdjęciach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz